[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ROMAN KOTLINSKIBYLEM KSIEDZEM 3OWOCE ZLAStrzezcie siefalszywych proroków, którzy przychodzado was w owczej skórze, a wewnatrz sadrapieznymiwilkami. Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera siewinogrona z ciernia albo z ostu figi? Tak kazde dobredrzewo wydaje dobre owoce, a zle drzewo wydaje zleowoce...A wiec: poznacie ich po ich owocach.Ewangelia Sw. Mateusza, Rozdz. 7, 15 -20SPIS TRESCIOd Autora ........................................................................................................ 4Wstep ............................................................................................................. 14ROZDZIALYI. Kosciól nie moze stracic................................................................................. 16II. Zazalenie do Pana Boga ................................................................................. 49III. Bylem zakonnikiem ..................................................................................... 109IV. Proboszcz dobrodziej ................................................................................... 139Zakonczenie ................................................................................................. 165OD AUTORACieszesie, ze siegneliscie Panstwo po teksiazke. Otworzy Wam ona oczy na wielespraw, porazi prawdai pozwoli zrozumiec, co tak naprawdedzieje siew polskim Kosciele,rodem z Rzymu. Najpierw jednak z koniecznosci, muszewyjasnicparespraw.Wielu ludziom nie podoba sieto, co piszei glosno wyrazam. Podejmowane sarówniezpróby skompromitowania mojej osoby. Niektórzy próbujasprowadziccalamojadzialalnoscdo walki o zniesienie celibatu, a ze mnie robiaslabego czlowieczka, który niewytrzymal rygoru przymusowej bezzennosci. Doszlo do tego, iznawet dziennikarze, którzyprzeprowadzajaze mnawywiad, wypisujapózniej brednie, dokladnie przekrecajac to, co imsam powiedzialem! Dzieje sietak, poniewazludzie myslaschematami, w stylu -odszedl zkaplanstwa, bo mu sied..y zachcialo.Kiedy wzialem do reki kwietniowy numer Claudii -wypindrowanego brukowcaoglupiajacego kobiety -przezylem szok! Podrzedny dziennikarzyna, niejaki Polec, zrobil zemnie Don Juana w sutannie, który slinil siena widok kobiety. Skad on -na Boga! wytrzasnaltakie love story! Juzsam tytul -Dla milosci zrezygnowalem z kaplanstwa -zwalilmnie z nóg. Polowa artykulu jest wyssana z palca, a reszta -dokladnaodwrotnosciamoichslów i samych faktów. Po czesci jednak moja w tym wina, gdyznie autoryzowalem tegoknota.Ludzie, na miloscBoska! Wierzcie mi, ze odszedlem (tak jak wielu przede mnai pomnie) tylko i wylacznie z pobudek ideowych! Nie powtarzajcie klamstw i nie sluchajcieglupot! Celibat, to tylko jeden z tysiecy bledów tego Kosciola!Swojaobecnazonepoznalem co prawda przed wystapieniem z czarnych szeregów, alenie wplynelo to w najmniejszym stopniu na tedecyzje. O zawarciu zwiazku malzenskiegozdecydowalismy dopiero po kilku miesiacach. Gdyby d..y byly w moim zyciu na pierwszymmiejscu -zostalbym ksiedzem i „wykaszal” panienki na kolejnych parafiach tak, jak to czyniainni. Jesli ktoschce dokladnie poznacmotywy mojego odejscia -moze wziacdo reki jednazmoich trzech ksiazek.Nieprawdajest równiezto, jakobym oczekiwal przebaczenia -ze strony Boga czyludzi -za to, co zrobilem. Jest dokladnie odwrotnie! Dumny jestem jak cholera, ze zdobylemsiena ten krok i zerwalem z najwiekszamafiaswiata! Czujesieteraz wprost cudownie! Spadlmi z serca ogromny ciezar!Postanowilem tezw koncu zerwacze swoim pseudonimem literackim i pisacpodprawdziwym imieniem i nazwiskiem. Przed rokiem -na taki krok -nie posiadalem jeszczeodpowiedniego „mandatu” od swoich rodziców. Uwazalem bowiem (i uwazam nadal), zeskoro moje nazwisko nie nalezy tylko do mnie -nie mogesienim dowolnie poslugiwac.Balem sierówniezrepresji, które -zamiast mnie -moglyby dosiegnacmoich najblizszych i...po czesci sienie pomylilem. Obecnie nie ma juzzadnych przeszkód, abym cokolwiekukrywal. Przejdzmy wiec do tematu.Bóg mi swiadkiem -nie mialem zamiaru pisactej ksiazki? Po wydaniu dwóchpierwszych pozycji, najwyzsi dostojnicy Kosciola katolickiego w Polsce zarzucili mi, izszargam swietosci, opluwam stan kaplanski lub po prostu klamie. Uznalem to za najlepszarecenzjedla moich ksiazek i upewnilem sie, zesanaprawdedobre. Postanowilem tezprzestacpluc-pisaci zaczacbic-dzialac. Nie myslalem wieco zadnych ksiazkach. Zalozylem izarejestrowalem Stowarzyszenie Odnowy Kosciola Rzymsko -Katolickiego Na Rzecz OsóbPokrzywdzonych Przez Duchownych. Wówczas jeszcze slowo „odnowa” wydawalo mi sieuzasadnione. Pól roku dzialalnosci Stowarzyszenia wystarczylo, izprzestalem wierzycwjakakolwiek odnowe-przemianetego Kosciola. Z pozycji reformatora katolickich struktur,gotów jestem dzisprzejscraczej na tak modne obecnie stanowisko -syndyka masyupadlosciowej. Nie myslebynajmniej o rychlym upadku Kosciola Sama instytucja ma sieswietnie dzieki konkordatowi, jak równiezrozbudowanemu systemowi ofiar, oplat, podatków,ulg, darowizn itp.Dawno mnie tak nic nie ubawilo, jak niedawne „ujawnienie koscielnych finansów”.Wyszlo na to, ze biskupi (np. bp Zycinski z Lublina) nie pobierajazadnych pensji, a samprymas ma na przezycie 1000 zl miesiecznie. Co do oficjalnych i opodatkowanych poborów zgadzamsiew zupelnosci Zapomnieli jednak bidule wspomniec, ze za kazde poswiecenie,otwarcie -szkoly, biura, sklepu, kibla etc. etc. kasujapo kilkadziesiat „baniek” (np. otwarcienowego domu towarowego „Central” w Lodzi -5.000 zl dla biskupa), a jest tego, w kazdejdiecezji, do kilkunastu imprez w miesiacu! Tak Kochani, tyle kosztuje kilka machnieckropidlem i udzial w bankiecie. To jednak tylko mala czastka biskupich dochodów. Najwiecejwyciagajaod wlasnych proboszczów. I tutaj stawki sapodobne, a „praca” glowy Kosciolalokalnego polega na: udziale w odpuscie, wizytacji, poswieceniu, rocznicy czy innej bibieoraz -zwiazanemu z tym -odebraniu zaszczytów. Jesli jednak któremusz plebanów zamarzysiegodnosckanonika, pralata, dziekana lub tezzmiana parafii na bogatsza, czyli wieksza,musi szykowaccalateczkepieniedzy. Sumy idatu juzw setki milionów, a nawet miliardystarych zlotych! Kazda obecnosc, przemowa, gest; kazdy ruch ksiecia Kosciola kosztujegrubaforse, a malo jest takich, -którzy siemigaja. Powiem jeszcze tylko tyle, ze biskupi sanaprawdeniezwykle zapracowanymi ludzmi, po prostu sienie wyrabiajai nawet sami glosnoo tym mówia! Zreszta, wcale nie muszasieruszacz palacu czy kurii; jako wladcy feudalnimoganajzwyczajniej w swiecie zejscdo diecezjalnego skarbca i wyjscz walizkaszmalu. Nicdziwnego, ze nie majazadnej pensji! Drogie Ekscelencje -moglibyscie, chociaz„dla picu”wyznaczycsobie po jakies800 zl, zeby nie przebicprymasa! Sluchajcie! To sadopierobidule! Stawiam smialateze, ze nie ma na swiecie lepiej oplacanych grup zawodowych, jakbokserzy wagi ciezkiej i biskupi katoliccy. Mam tu zwlaszcza na mysli relacje-maksimumkasy za minimum wysilku.Ostatnie pomysly czarnych urzedników (po zbieraniu swiadectw udzialowych,platnych biletach do kosciolów i na spotkania z papiezem) to opodatkowanie wszystkichwiernych oraz Powszechne Towarzystwo Emerytalne Arka -Invesco z udzialami EpiskopatuPolski O nie, nie -kto jak kto, ale Kosciól katolicki nie da sieodsunacod koryta. Polacy,Panstwo Polskie ma ciagle malo pieniedzy i „krótkakoldre”, ale kto slyszal o kryzysie wpolskim Kosciele!? Co do sfery materialnej -wszystko jest w najlepszym porzadku.Jesli mówieo upadlosci, mam na mysli autorytet moralny, kredyt zaufania i tzw. sfereduchowa, nadprzyrodzona. Te trzy wartosci w odniesieniu do Kosciola praktycznie juzniefunkcjonuja, a majac na uwadze jego nadprzyrodzonamisje, stracil on obecnie racjebytu.Pytam sie-po co komu nastepny urzad skarbowy!? Nawet sami najwyzsi rangahierarchowienie kryjapozycji, z jakich przemawiajado swoich owieczek. Zobaczcie, ile w nichzarozumialosci i wielkopanskiej pychy! Prózno by doszukiwacsieu nich cnót, wartosciewangelicznych -skromnosci, lagodnosci, ofiarnosci w sluzbie biednym i potrzebujacymwsparcia, opieki. Przypomnijmy sobie, ze oni sami przypisujasobie korzenie apostolskie, sapodobno nastepcami pierwszych uczniów Chrystusa, którzy w wiekszosci oddali za niegozycie, ginacmeczenskasmiercia. Tymczasem dzisiejsi „apostolowi” pragnawladzy,wplywów, a bez ogromnych pieniedzy -nie potrafiaw ogóle funkcjonowac. W pierwotnymKosciele apostolów i ich uczniów srodki materialne ofiarowane przez ludzi majetnych,rozdawano najubozszym. Dzisiaj jest dokladnie odwrotnie -od ubogich chrzescijan wyciagasiekasena utrzymanie przewielebnych bogaczy. Doszlo do tego, ze juzw seminariachduchownych, mlodych chlopców wychowuje siena typowych urzedników -poborcówdatków, ofiar i podatków. Duszpasterstwo jest dopiero na drugim miejscu, a o byciu uczniemChrystusa, swiadczeniu swoim zyciem o wierze, Ewangelii -nieczesto siejuzwspomina.Nawet jesli ktosmówi cosna ten temat, to i tak sato tylko puste slowa, bo prawdziwyprzyklad idzie z góry. Moze gdyby Kosciól katolicki zajmowal w naszym kraju jakisodrebnyobszar, to -na podobienstwo zakonu krzyzackiego -wolalby przeksztalcicsiew panst... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • grabaz.htw.pl
  •