[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Till We Have Faces C. S. Lewis

 



              This book was written by C. S. Lewis mostly known as the aouthor of The Chronicles of Narnia, the book read by kids all over the world. He also wrote many books for adult readers. This is one of them.

              Most books show the battle between good and evil and good always wins. In this book there is a battle between beauty and ugliness. There are two sisters who love each other very much but one is so beautiful that people treat her like a godness and the other is so ugly that she hides her face behind a veil.

              C. S. Lewis retells an ancien myth about Cupid and Psyche. He changes it a bit but the core stays. People have to deal with their faith or its lack, with their appearances and their feelings like love, jealousy and greed for love all their lives . Psyche is a very beautiful young woman. She is loved by everybody but especially by her older sister Orual, who is ugly and reminded about it by her father. She does not feel loved and desired by any man so she possesively loves her.

              Lewis deals here with faith. He accuses gods of being cruel, unvisible and unfair to people. He claims they play with us, little creatures, without a word of explanation. At the end of the book he puts his main character, Orual in front of the court. She reads her accusations and then she finally learns the truth is completely different than she thought.

              You can read this book as a gripping story about sisters and ancient kingdom Glome. But if you pay more attention you can reach deeper and discover that behind the simple myth there is a great debate about faith hidden. I recommend this book to those who love stories with several layers and deeper meaning. What is more, this book cannot be read only once. This is the story which has to be read a few times to fully comprehend it. Have a nice reading!

 

 

QUOTES:

Lewis:  'If a book was not worth reading multiple times, that it was not worth reading even once. '

 

It burned me from within. It quickened; I was with book, as a woman is with child.
~ page 247.

The one sin the gods never forgive us is that of being born women.
~ page 233.

Yet it surprised me that he should have said it; for I did not yet know that, if you are ugly enough, all men (unless they hate you deeply) soon give up thinking of you as a woman at all.
~ page 131.

But if the lords were glum, the common people in the streets were huzzaing and throwing caps in the air. It would have puffed me up if I had not looked in their faces. There I could read their mind easily enough. Neither I nor Glome was in their thoughts. Any fight was a free show for them; and a fight of a woman with a man better still because an oddity–as those who can’t tell one tune from another will crowd to hear the harp if a man plays it with his toes.
~ page 217.

“We’ve had scores of matches together. The gods never made anyone–man or woman–with a better natural gift for it. Oh, Lady, Lady, it’s a thousand pities they didn’t make you a man.” (He spoke it as kindly and heartily as could be; as if a man dashed a gallon of cold water in your broth and never doubted you’d like it all the better.)
~ page 197.

I had known Redival’s tears ever since I could remember. They were not wholly feigned, nor much dearer than ditchwater…. It’s likely enough she meant less mischief than she had done (she never knew how much she meant) and was now, in her fashion, sorry; but a new brooch, much more a new lover, would have had her drying her eyes and laughing in no time.
~ page 63

 

 

MY QUOTES:

 

"Świeża rześkość i wilgoć, które odczuwałam wokół (zanim zachorowałam, przez wiele miesięcy wszystko dookoła mnie było wysuszone i uschnięte), zrodziły we mnie poczucie, że źle oceniałam świat. Zdawał mi się teraz życzliwy i uśmiechnięty, jakby jego serce również tańczyło. Zaczęłam nawet powątpiewać, czy istotnie jestem tak brzydka. Czy można odczuwać swoją szpetotę, jeśłi serce napotyka taką radość? Gdzies w głębi, pod zasłoną odrażającej twarzy i kościstych członków, moje ciało zdawało się miekkie, wiośniane, gibkie i warte pożądania".   

Str 117

 

"Zbyt dobrze znałam świat, by wierzyć w ten nagły uśmiech losu".

Str 117

 

"Nie miałam nic przeciwko, a poza tym byłam chyba ostatnią kobietą na świetcie, która miałaby powody, by krygować się w takich sprawach. Ale zaskoczyło mnie to, że o tym wspomniał. Wtedy jescze nie wiedziałam, że jeśli wyglądasz wystarczająco szkaradnie, wszyscy mężczyźni (chyba że naprawdę cię nienawidzą) prędko zapominają o tym, że wogóle jesteś kobietą".

Str 156

 

"Jedynym grzechem, którego bogowie nigdy nam nie wybaczą, jest to, że narodziłyśmy się kobietami".

Str 271

 

"Może dusza podobna jest do ziemi – okazuje się, że te kwiaty, które cieszą oczy najpiękniejszymi kwiatami i najcudowniej pachną, nie zawsze mają silne korzenie".

Str 308

 

"Byłam Ungit – to znaczy byłam w duszy równie ohydna jak ona; chciwa i niesyta krwi. Gdybym zajęła się prawdziwą filozofią jak Sokrates, mogłabym przemienić moją brzydotę w piękno. Więc jeśli bogowie mi w tym pomogą, tak uczynię. Postanwiłam zająć się tym od razu.

Jeśli bogowie pomogą... Lecz czy pomogą? W każdym razie muszę to uczynić. I zaczęło mi zdawać, że oni mi nie pomogą. Mogę budzić się każdego dnia z mocnym postanowieniem, że będę myśleć i działać spokojnie i rozważnie, kecz zanim skończą mnie ubierać, już poczuję, że wraca do mnie dana złość (która lęgła się we mnie już nie wiem jak długo), uprzedzenia, dręczące urojenia i utajona gorycz. Nie podołałabym temu nawet przez pół godziny. Wróciło do mnie to okrutne wspomnienie, kiedy próbowałam zmiejszyć swoją brzydotę, mieniając ułożenie włosów albo kolor szat. Zadrżałam na samą myśl o tym, że miałabym powtórzyć tę próbę. Mojej duszy nie naprawię łatwiej niżz twarzy. Chyba że bogowie mo pomogą. Ale dlaczego nie pomagają?

Babai! Przeraqżająca myśł, potężna i zdradliwa jak urwisko, zaświtała w mojej głowie; wydawało się pewne, że to prawda. Żaden mężczyzna nie odda ci serca, chociaż poświęciłabyś dla niego życie, jeśli nie masz wdzięcznego oblicza. A zatem (czyż może być inaczej) bogowie nie pokochają cię, bez względu na to, jak będziesz im oddana i ile wycierpisz, jeśli brak ci pięknej duszy. W jednym i drugim wyścigu – do miłości mężczyzn i miłości bogów – zwycięzcy i przegrani znani są już od urodzenia. W obu przypadkach przynosimy ze sobą brzydotę wraz z przyjściem na świat; to ona jest naszym przeznaczeniem. Jak gorzki to los, dobrze wie to każda brzydka kobieta. Wszystkie niegdyś marzyłyśmy o jakiejś innej ziemi, innym świecie, innym podziale nagród, w którym to my byłybyśmy zwyciężczyniami. Co tam gładkie, krągłe kształty, białe i różowe buzie, włosy jak polerowane złoto. Ich czas się skończy i będzie nasza kolej. A jeśli się mylę? Co jeśli przypadła nam w udziale – na zawsze i wszędzie – rola szumowin i odpadków?"

str 323 – 324

 

 

              4

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • grabaz.htw.pl
  •